21 kwietnia 2018 r. nasza parafia we współpracy z chełmskim biurem podróży zorganizowała pielgrzymkę do Lwowa. Po przekroczeniu granicy dotarliśmy do Żółkwi, miasta założonego przez hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego. Nawiedziliśmy tam kolegiatę Św. Wawrzyńca, której fundatorem był wspomniany wcześniej wielki polski wódz. Po modlitwie i wysłuchaniu historii kościoła wyruszyliśmy w dalszą część pielgrzymki. Gdy dojechaliśmy do Lwowa nasz przewodnik zaprosił nas do modlitwy i zwiedzania cmentarza Łyczakowskiego oraz Orląt Lwowskich. Byliśmy m.in.: przy grobach Marii Konopnickiej, Ordona Gorgolewskiego (architekta lwowskiej Opery) oraz młodych obrońców Lwowa. Następnie udaliśmy się w stronę centrum, by bliżej poznać historię tego polskiego miasta. Co ciekawe pierwsza historyczna wzmianka o istnieniu Lwowa jest podana przy okazji informacji o wielkim pożarze Chełma. Źródła podają, że gdy w 1256 r. płonęło nasze miasto, to widać to było z bram Lwowa. Zwiedzając to miasto można być dumnym z polskiego dziedzictwa, który widać na każdym kroku. Również zauważalne są tutaj wpływy austriackiego zaborcy oraz radzieckiego okupanta. Szczególną uwagę przyciągają cerkwie unickie, który pamiętają czasy sprawowanej tam łacińskiej liturgii, czy katedra lwowska, z cudownym obrazem M.B. Łaskawej oraz relikwiami bł. Jakuba Strzemię. Zwiedzając Lwów mogliśmy podziwiać także piękno miejscowego rynku wraz z 44. kamienicami okalającymi plac. Cieszyliśmy się również kiedy mogliśmy zobaczyć operę i poznać jej bogatą historię. Zwiedzając miejsca święte i zabytki znaleźliśmy chwilę, by udać się również do palarni kawy oraz fabryki czekolady. Te niezwykłe miejsca dodają jeszcze większego kolorytu miastu i zapraszają, by zostać tam na dłużej. Niestety zabrakło nam czasu, by wejść na wzgórze zamkowe i podziwiać panoramę Lwowa. Nasz pobyt we Lwowie zakończyliśmy Mszą Św. we lwowskiej katedrze. Tego dnia mijało 600. lat od czasu konsekracji świątyni. Po liturgii wracaliśmy już do domu.